Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. Ona ma dziwne oczy, jak lód, Dziwna jest, no i kłamie jak z nut. Ona ma wymarzony swój świat, Taki mały domek z kart. Widzę ją na ulicy, co dzień, Czuję, że między nami coś jest. Chyba już zakochałem się w niej Ona jeszcze nie. O! O! O! Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. Mówią mi, u niej jesteś bez szans, Wrzuć na luz, zostaw ją, tracisz czas. Ale ja dobrze wiem, czego chcę, Wierzę, że pokocha mnie. Kocham cię, powiedziałem jej dziś, Śmiała się, chyba nie wierzy mi. Nie wiem sam, o co chodzi w tej grze, Ona chyba wie. O! O! O! Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. O! O! O! O! O! O! Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. Ona jeszcze tego nie wie, Że mnie kocha zwariowana Gocha. Ona ciągle strzela focha, Oo, oo i głupio śmieje się. O! O! O! O! O! O! O! O! O! O! O! O!