Odchowane dzieci odjechały w świat, Z nimi z życiorysu ładnych parę lat. Ich młodości lata nie powrócą już. A ty gonisz wciąż, a ty gonisz wciąż Pustych punktów niewidzialnych życia wróżb. Weź życie w dwie ręce z uśmiechem, Bo ten prezent będzie dany Tylko raz, jeden raz. Weź życie w swe ręce z pośpiechem, Bo tak szybko mija czas, Bo tak szybko mija czas I te chwile, które żyją w nas. Obojętne twarze omijają cię, Przyjaciele dawno odwrócili się. Znów samotność poplątała swoją sieć, A ty jeszcze tyle chcesz, A ty jeszcze tyle chcesz, No i przecież jeszcze tyle możesz mieć. Weź życie w dwie ręce z uśmiechem, Bo ten prezent będzie dany Tylko raz, jeden raz. Weź życie w swe ręce z pośpiechem, Bo tak szybko mija czas, Bo tak szybko mija czas I te chwile, które żyją w nas. Z tą nadzieją wraca życia tajna moc, Dzięki niej przesypiasz, choć co drugą noc. Nawet, jeśli życie zada ostry ból, Masz przed sobą wiele lat, Masz przed sobą wiele lat I do odegrania jeszcze wiele ról. Weź życie w dwie ręce z uśmiechem, Bo ten prezent będzie dany Tylko raz, jeden raz. Weź życie w swe ręce z pośpiechem, Bo tak szybko mija czas, Bo tak szybko mija czas I te chwile, które żyją w nas. Weź życie w dwie ręce z uśmiechem, Bo ten prezent będzie dany Tylko raz, jeden raz. Weź życie w swe ręce z pośpiechem, Bo tak szybko mija czas, Bo tak szybko mija czas I te chwile, które żyją w nas.