Malowane na niebiesko okiennice, ...[Okiennice]... Słoneczniki wyglądają na ulice, ...[Na ulice]... Na podwórzu kundel biały Pręży się jak bury kot, A twe oczy tak się śmiały, Bo patrzyłaś mi wprost. I wróżyłaś z mojej ręki, nie pytałaś, ...[Nie pytałaś]... Wody dałaś, chleba dałaś, miodu dałaś, ...[Miodu dałaś]... W sad wiosenny mnie zawiodłaś między drzewa ...[Między drzewa]... I zacząłem swoją rzewną piosnkę śpiewać Rzeki przepłynąłem, Góry pokonałem Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem Żeby ciebie spotkać W małym kącie świata, Żeby z tobą zostać Na calutkie lata. Rzeki przepłynąłem, Góry pokonałem Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem Żeby ciebie spotkać W małym kącie świata, Żeby z tobą zostać Na calutkie lata. Powiadają przyjaciele, że za górą ...[Że za górą]... Powiadają przyjaciele, że za rzeką, ...[Że za rzeką]... Mieszka, pięknolica, Która wróży z kart, To nie żadna czarownica, To jest tylko żart. Czemu oni twoich czarów tak się bali, ...[Tak się bali]... Czemu oni czarownicą cię nazwali, ...[Cię nazwali]... Czemu oni nie widzieli twej urody, Czemu oni nie płyneli przez te wody? Rzeki przepłynąłem, Góry pokonałem Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem Żeby ciebie spotkać W małym kącie świata, Żeby z tobą zostać Na calutkie lata. Rzeki przepłynąłem, Góry pokonałem Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem Żeby ciebie spotkać W małym kącie świata, Żeby z tobą zostać Na calutkie lata. Rzeki przepłynąłem, Góry pokonałem Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem Żeby ciebie spotkać W małym kącie świata, Żeby z tobą zostać Na calutkie lata. Rzeki przepłynąłem, Góry pokonałem Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem Żeby ciebie spotkać W małym kącie świata, Żeby z tobą zostać Na calutkie lata.