Wiele dziewczyn W życiu miałem Lecz znikały gdzieś. Wciąż na nowe je zmieniałem Bo szukałem tej. W której znajdę prosty sens Co miłością zwaną jest. Wtedy ona się zjawiła Niczym piękny sen. Kiedy patrzę na nią Widzę bóstwo Biorąc ją za rękę czuję Mnóstwo pozytywnych fal, Nieprzebranych tak. Ooo! Kiedy patrzę na nią, Chcę z Nią usnąć Gdy jej nie ma przy mnie jest zbyt pusto Kocham tylko ją Nie przerwanie wciąż. Ooo! Oooo. Oooo. Oooo. Oooo. Nigdy z rąk jej nie wypuszczę Nie chcę stracić jej. Zawsze blisko mieć ją muszę Z nią mi dobrze jest. W każdą noc i każdy dzień Spędzić przy niej tylko chcę. To jest moje przeznaczenie Dzisiaj to już wiem. Kiedy patrzę na nią Widzę bóstwo Biorąc ją za rękę czuję Mnóstwo pozytywnych fal, Nieprzebranych tak. Ooo! Kiedy patrzę na nią, Chcę z Nią usnąć Gdy jej nie ma przy mnie Jest zbyt pusto Kocham tylko ją Nie przerwanie wciąż. Ooo! Oooo. Oooo. Oooo. Oooo. Kiedy patrzę na nią Widzę bóstwo Biorąc ją za rękę czuję Mnóstwo pozytywnych fal, Nieprzebranych tak. Ooo! Kiedy patrzę na nią, Chcę z Nią usnąć Gdy jej nie ma przy mnie Jest zbyt pusto Kocham tylko ją Nie przerwanie wciąż. Ooo!