Tam na wzgórzu stał stary, szorstki krzyż. Strasznych cierpień i hańby znak. Obejmuję krzyż, gdzie mój skonał Pan, Gdy ratował ginący świat. O jak kocham ten szorstki krzyż, Na nim Pan moc piekielną zmógł. Wszystko składam u Jego stóp, By się we mnie uwielbił Bóg. Ten haniebny krzyż, którym gardzi świat, Cudną duszy mej głosi wieść, Że Baranek zszedł z wyżyn chwały swej Na Golgotę me grzechy nieść. O jak kocham ten szorstki krzyż, Na nim Pan moc piekielną zmógł. Wszystko składam u Jego stóp, By się we mnie uwielbił Bóg. W szorstkim krzyżu tym, który lśni od krwi, Widzę Bożej miłości cud. Bo na krzyżu tym, pośród cierpień zmarł, Jezus za mnie i ludzki ród. O jak kocham ten szorstki krzyż, Na nim Pan moc piekielną zmógł. Wszystko składam u Jego stóp, By się we mnie uwielbił Bóg.