Za wzgórzem strumyka szept płynie, Za wzgórzem cień czterech wierzb znajomy, Za wzgórzem, gdzie moja jest kraina, Gdzie dróżką powraca się do domu. I kiedy zamykam dziś oczy I gdy rozpuszczam na wiatr włosy, Tam wracam, gdzie mogę znów poczuć Dotyk rumianku i smak rosy. Ptaki wracają pod dach domu I każdy największy deszcz minie, A los nie odmówi snów nikomu, Więc wracam do swoich snów krainy. Eee! Wrócić pomóż do krainy, do domu. Wrócić pomóż do krainy. Eee! Lalaj lalaj lalaj lalaj lalaj... Lalaj lalaj lalaj lalala... Za wzgórzem strumyka szept błyska, Za wzgórzem cień czterech wierzb znajomy, Za wzgórzem przecież już tak blisko, Blisko do domu... Lalaj lalaj lalaj lalaj lalaj... Lalaj lalaj lalaj lalala... Lalaj lalaj lalaj lalaj lalaj... Lalaj lalaj lalaj lalala... Lalaj lalaj lalaj lalaj lalaj... Lalaj lalaj lalaj lalala... Lalaj lalaj lalaj lalaj lalaj... Lalaj lalaj lalaj lalala...