Kochanie, odejdziesz czy ze mną zostaniesz? Zakończy się nasze spotkanie, Samotność nastanie, czy chcesz tego ty? Kochanie, mówiłaś a ja nie słuchałem I czasu dla ciebie nie miałem, W miłości ustałem, żałuję do dziś. Ta zieleń twoich spojrzeń I czerwień twych słów Zbyt często wraca do mnie I czuję, że wciąż jesteś tu... Kochanie, to prawda, że trochę kłamałem, Wszystkiego ci mówić nie chciałem, Myślałem, że lepiej, gdy ty nie wiesz nic. Kochanie, to było zbyt duże wyzwanie, Naprawdę to ciebie nie znałem, Ja szczęścia szukałem, a ty byłaś nim. Ta zieleń twoich spojrzeń I czerwień twych słów Zbyt często wraca do mnie I czuję, że wciąż jesteś tu... Kochanie, nie mogłem zostawić cię samej I chociaż ci coś obiecałem, To słowa rzucałem na wiatr jednak... Zostałem, swe serce na dłoni podałem, Wiedziałaś, że ciebie kochałem, Nie słowa się liczą, lecz to, co jest w nas. Ta zieleń twoich spojrzeń I czerwień twych słów Zbyt często wraca do mnie I czuję, że wciąż jesteś tu... jeee... Ta zieleń twoich spojrzeń I czerwień twych słów Zbyt często wraca do mnie I czuję, że wciąż jesteś tu... Każdą z chwil zatrzymam dla ciebie, Bo co czas przyniesie, już nie wiem. Kochanie, odejdziesz czy ze mną zostaniesz? Samotność nastanie, czy chcesz tego ty?