Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan! Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan! Chcesz być normalny, ale masz dylemat teraz, bo Jest tyle pięknych zasad do złamania. I Nobla nie dostaniesz za normalny każdy dzień, Życie to akademia, jak dzień świra. Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan! Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan! Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan! Zwykła krytyka za plecami znowu kopie cię, Niech nie zapomni z tyłu pocałować. To twoje życie, tylko ty masz prawo przeżyć je, Moda na klony mija, chcesz być sobą. Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan! Każą normalnym być, mineralną pić, Nałogom mówić nie, toż to żyć nie da się! Lekarze mówią, że już za późno jest, A ja centralnie mam, jak ja kocham ten stan!