Szanowne Panie, Drodzy Panowie, Coś istotnego Wam teraz powiem. Człowiek nie wielbłąd, Napić się musi, Inaczej pewnie, by się udusił, Więc drogie Panie, Drodzy Panowie: Do góry szkło Pijemy na zdrowie. Mówi mi ruda, Że lepsza jest wóda, A czarna woli napić się coli, Lecz kiedy wieczór Spędzam z blondyną, Wtedy otwieram czerwone wino. Mówi mi ruda, Że lepsza jest wóda, A czarna woli napić się coli, Lecz kiedy wieczór Spędzam z blondyną, Wtedy otwieram czerwone wino. Nasza ekipa Jest bardzo zgrana, Dość ogarnięta, Czasem pojechana. Pijemy razem nigdy osobno, Bo razem lepiej I zdrowiej podobno. Więc drogie Panie, Drodzy Panowie: Do góry szkło pijemy na zdrowie. Mówi mi ruda, Że lepsza jest wóda, A czarna woli napić się coli, Lecz kiedy wieczór Spędzam z blondyną, Wtedy otwieram czerwone wino. Mówi mi ruda, Że lepsza jest wóda, A czarna woli napić się coli, Lecz kiedy wieczór Spędzam z blondyną, Wtedy otwieram czerwone wino. Więc drogie Panie, Drodzy Panowie: Do góry szkło pijemy na zdrowie. Mówi mi ruda, Że lepsza jest wóda, A czarna woli napić się coli, Lecz kiedy wieczór Spędzam z blondyną, Wtedy otwieram czerwone wino. Mówi mi ruda, Że lepsza jest wóda, A czarna woli napić się coli, Lecz kiedy wieczór Spędzam z blondyną, Wtedy otwieram czerwone wino.