Tam, gdzie wicher w żagle dmie, Niebo z morzem splata się, Tam stęskniony wbijasz wzrok W błękitną dal spowitą w mgłę Los w nieznany rejs cię pchnął, Gdy ukradkiem drwiąc się śmiał, Choć nadzieję rzucił ci, Tęsknoty ból dla ciebie miał. Jak ptak, jak ptak, przefrunąłeś oceany. W twoich skrzydłach hulał wiatr, A dziś żal skrzydeł połamanych. Jesteś, jak wędrowny ptak, W twoim gnieździe mieszka strach. Nie spał tylko głuchy los, Gdy dywan plótł ci z krętych dróg. Jak ptak, jak ptak, przefrunąłeś oceany. W twoich skrzydłach hulał wiatr, A dziś żal skrzydeł połamanych. Jak ptak, jak ptak, Znasz tęsknoty cierpki smak, Wraca obraz tamtych dni I żal, żal skrzydeł połamanych. Mapa serca wskaże ci, Którą drogą warto iść, By odnaleźć swoje sny Z młodzieńczych lat, z beztroskich chwil. Może wtedy głuchy los Będzie miał łaskawszą twarz I jak trafi do swych gniazd, Powrócisz znów na jakiś czas. Jak ptak, jak ptak, przefrunąłeś oceany. W twoich skrzydłach hulał wiatr, A dziś żal skrzydeł połamanych. Jesteś, jak wędrowny ptak, W twoim gnieździe mieszka strach. Nie spał tylko głuchy los, Gdy dywan plótł ci z krętych dróg. Jak ptak, jak ptak, przefrunąłeś oceany. W twoich skrzydłach hulał wiatr, A dziś żal skrzydeł połamanych. Jak ptak, jak ptak, Znasz tęsknoty cierpki smak, Wraca obraz tamtych dni I żal, żal skrzydeł połamanych.