Słodkie żywioły we mnie śpią, Mogę lawiną runąć złą, Żarem pustyni spalam cię, Fatamorganą staję się. Czasem jak odpływ zwalam z nóg, Czasem jak przypływ sięgam ust, A gdy pogodną chwilę masz, Spadam jak mgła. Jestem kobietą, Wodą ogniem burzą perłą na dnie, Wolna jak rzeka, Nigdy, nigdy nie poddam się. Jestem kobietą, Jestem dobrem jestem złem, Jestem wodą jestem ogniem, Jawą i snem. Mogę lodowcem sięgać chmur, Mogę Niagarą spadać w dół, Mogę jak Etna zbudzić się, Więc nie złość mnie. Jestem kobietą, Wodą ogniem burzą perłą na dnie, Wolna jak rzeka, Nigdy, nigdy nie poddam się. Jestem kobietą, Jestem dobrem jestem złem, Jestem wodą jestem ogniem, Jawą i snem. Ooooooo, bo jestem kobietą, Wodą ogniem burzą perłą na dnie, Wolna jak rzeka, Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, Nie, nie poddam się. Jestem dobrem jestem złem, Jestem kobietą, Jestem kobietą, Jestem kobietą, Jestem kobietą, Jestem kobietą, Nigdy, nigdy nie poddam się.