Ach Aniu, kochana Aniu Daj buzi daj, nie żałuj daj. Ja ciebie złotko całuję słodko Do samej śmierci będę kochał cię. Gdy młodym chłopcem byłem, Jak lord sobie żyłem O laskach wciąż myślałem Tralalalalala. Zamiast siedzieć w szkole, Chodziłem za nią w pole, By całować słodkie usta jej. Ach Aniu, kochana Aniu Daj buzi daj, nie żałuj daj. Ja ciebie złotko całuję słodko Do samej śmierci będę kochał cię. Przyszedł taki czas, Do ciupy wzięli nas Zamiast Ani został smutek i żal. Zamiast za nią w pole, Wzięto mnie w niewolę I zabrali słodkie usta jej. Ach Aniu, kochana Aniu Daj buzi daj, nie żałuj daj. Ja ciebie złotko całuję słodko Do samej śmierci będę kochał cię. Gdy wróciłem już zza krat, Choć minęło parę lat Wyruszyłem szukać Ani i jej ust. Lecz moja piękna dama Nie wierzyła, nie czekała I innemu usta dała swe. Ach Aniu, kochana Aniu Daj buzi daj, nie żałuj daj. Ja ciebie złotko całuję słodko Do samej śmierci będę kochał cię.