Panie Edwardzie, Pijmy zdrowie pań! Za zdrowie pań, za zdrowie! Szampana pijmy aż do dna, panowie! Za zdrowie pań, za zdrowie! Jedyny toast, Który niechaj wiecznie trwa. Dziewczyny treścią są naszych snów, Dziewczyny dobre, dziewczyny złe. Chociaż dziewczyna, marny to puch, Bez dziewczyn nie ma życia, Życia nie ma, nie! Za zdrowie pań, za zdrowie! Spełnijmy toast jeszcze raz panowie! Niech wiedzą, że bez nich każda chwila, To utracony już na wieki wieków czas. Pijmy zdrowie naszych pań! Sto lat! Za zdrowie pań, za zdrowie! Szampana pijmy aż do dna, panowie! Za zdrowie pań, za zdrowie! Dla dziewczyn, Niech w szampanie dziś utonie świat. Dziewczyny treścią są naszych snów, Dziewczyny dobre, dziewczyny złe. Chociaż dziewczyna, marny to puch, Bez dziewczyn nie ma życia, Życia nie ma, nie! Za zdrowie pań, za zdrowie! Jedyne, za co warto pić, panowie! A jeśli kto, nie chce lub nie może, To nie zmuszamy, Ale jakże przykro nam! Za zdrowie pań, za zdrowie! Szampana pijmy aż do dna, panowie! Za zdrowie pań, za zdrowie! Jedyny toast, Który niechaj wiecznie trwa. Za zdrowie pań, za zdrowie! Szampana pijmy aż do dna, panowie! Za zdrowie pań, za zdrowie! Dla dziewczyn, Niech w szampanie dziś utonie świat. Za zdrowie pań, za zdrowie! Jedyne, za co warto pić, panowie! A jeśli kto, nie chce lub nie może, To nie zmuszamy, Ale jakże przykro nam!