Już ostatni z drzewa opadł liść Który to już raz I tych samych ludzi widzę tu Świat w alejkach kończy się. Ten dziwny spokój Ta cisza wokół Każdego wzruszy Radością duszy jest. Ten dziwny spokój Ta cisza wokół Każdego wzruszy Radością duszy jest. Jak co roku wezmę suchy liść Co przypomni mi, Że jesienią przyjdzie odejść nam Kto z nas chciałby liściem być. Ten dziwny spokój Ta cisza wokół Każdego wzruszy Radością duszy jest. Ten dziwny spokój Ta cisza wokół Każdego wzruszy Radością duszy jest.