Marty, Bogusie, Ireny, Hanki, Młode łączniczki, sanitariuszki. Groziły im niemieckie łapanki, Objęły je sowieckie wywózki. Miały niełatwy czas dojrzewania, Czas ekstremalny życia nauki. W parkach konspiracyjne spotkania I zamiast kwiatów podziemne druki. O tych wspaniałych, mądrych dziewczętach Naród musi pamiętać. O tych wspaniałych, polskich dziewczętach Naród musi pamiętać. Mmmmm... Mmmmmm... Mmm... Mmm... Strach przed cierpieniem nie był im obcy, Bo gdy we wrogów ręce trafiały, NKWDziści i Gestapowcy Bili je pejczem po ciele całym. Oświęcim, KL Warschau, Majdanek, Rembertów, Wronki, Rawicz, Jaworzno. Głód, smród i chłód, paznokcie wyrwane, Tego piekła zapomnieć nie można. O tych wspaniałych, mądrych dziewczętach Naród musi pamiętać. O tych wspaniałych, polskich dziewczętach Naród musi pamiętać. Mmmmm... Mmmmmm... Mmm... Mmm... Dawały wzór do naśladowania, Uczestniczyły w niejednej akcji. I nie sypały na przesłuchaniach, Dzielne dziewczyny dwóch konspiracji. Wiele z nich trwale straciło zdrowie, Inne po prostu zamordowano. Te ocalone niosły opowieść Przez kilkadziesiąt lat zakazaną. O tych wspaniałych, mądrych dziewczętach Naród musi pamiętać. O tych wspaniałych, polskich dziewczętach Naród musi pamiętać. Mmmmm... Mmmmmm... Mmm... Mmm... O tych wspaniałych, mądrych dziewczętach Naród musi pamiętać. O tych wspaniałych, polskich dziewczętach Naród musi pamiętać. Mmm...