Za daleko mieszkasz miły, Za daleko mieszkasz! I dlatego nasza miłość, Taka słaba jeszcze. Za często patrzysz miły Na zegarek, Za wcześnie mówisz, Muszę iść, Za późno mówisz mi, Dzień dobry z rana, Za późno pukasz do mych drzwi. Za daleko mieszkasz miły, Choć w tym samym mieście. Trudno wierzyć W taką miłość, Którą dzieli przestrzeń. Za często patrzysz miły Na zegarek, Za wcześnie mówisz, Muszę iść, Za późno mówisz mi, Dzień dobry z rana, Za późno pukasz do mych drzwi. Za daleko mieszkasz miły, Choć w tym samym domu. Trzeba mieszkać jeszcze bliżej, By miłości pomóc. Za często patrzysz miły Na zegarek, Za wcześnie mówisz, Muszę iść, Za późno mówisz mi, Dzień dobry z rana, Za późno pukasz do mych drzwi. Bo za daleko jest! Bo za daleko jest! Bo za daleko jest! Bo za daleko jest!