Ona miała suknię kolorową, Czarne getry, czapkę I bluzę sportową, Ona miała coś, czego nie miał nikt I słuchała polskich płyt. Ona miała suknię kolorową, Czarne getry, czapkę I bluzę sportową, Ona miała coś, czego nie miał nikt I słuchała polskich płyt. Tak jak nikt! Gdy kochała, to całego, Gdy pragnęła, to jednego, Każdy chciał być jej kolegą, Każdy chciał z nią być. Kolorowa jak najpiękniejszy kwiat, Włosy spięte w kucyk byle jak, Malowała się, szafy miała dwie, Każdy wiedział że... Ona miała suknię kolorową, Czarne getry, czapkę I bluzę sportową, Ona miała coś, czego nie miał nikt I słuchała polskich płyt. Ona miała suknię kolorową, Czarne getry, czapkę I bluzę sportową, Ona miała coś, czego nie miał nikt I słuchała polskich płyt. Tak jak nikt! Tak jak nikt! Tak jak nikt! Tak jak nikt! Gdy tańczyła, to samotnie, Gdy się śmiała, to zalotnie, Każdy chciał jej bezpowrotnie, Każdy chciał z nią być. Uśmiechała się, gdy mówiła nie I kochała wszystkich, nawet mnie. Całowała kiedy chciała I niczego nie żałowała. Ona miała suknię kolorową, Czarne getry, czapkę I bluzę sportową, Ona miała coś, czego nie miał nikt I słuchała polskich płyt. Ona miała suknię kolorową, Czarne getry, czapkę I bluzę sportową, Ona miała coś, czego nie miał nikt I słuchała polskich płyt. Tak jak nikt! Tak jak nikt! Tak jak nikt! Tak jak nikt!