Jak bardzo nam się zmienił świat. Przybyło nam za wiele lat. Wspomnienia porwał wiatr I człowiek rad nie rad Po uszy już w kompleksy wpadł. (mam to samo) Na głowie już i włosów mniej, Wieczorem wcześniej spać się chce I w kościach strzyka gdzieś I wzrok już też nie ten I wolniej w żyłach krąży krew. Dziewczyny które mam na myśli, Powychodziły za mąż już. Jedynie my recydywiści, Trzymamy wciąż samotny kurs. Choć bywa w sercu drgnie nam coś I czasem w oko wpadnie ktoś. Lecz przecież to nie to, Co kiedyś chata szkło I bez problemów jakoś szło. Dziś na to już nie starczy sił, Zbyt szybko się urywa film, A potem nam się śni, Szał zmysłów pożar krwi, Lecz w końcu się budzimy i... Dziewczyny które mam na myśli, Powychodziły za mąż już. Jedynie my recydywiści, Trzymamy wciąż samotny kurs. (Ty...) A może by tak jeszcze raz, Już na to chyba nie stać nas, Nikt nam nie daje szans, Słomiany ogień zgasł, Bo nie te lata nie ten czas. Za mało sił za dużo słów. Przepraszam lecz za siebie mów. Ty umiesz łgać jak z nut. Bo mnie się marzy cud. Daremne żale próżny trud. (ich to też czeka....)