Nad jeziorem żółty namiot stał. Zakochani ludzie żyli sobie tam. Otuleni w ciepły koc, Zapatrzeni w ciemną noc. Zapatrzeni, zapatrzeni W ciemną noc. Czy pamiętasz jak całowałem cię? Ty patrzyłaś w zakochane oczy me. Nie wierzyłem wtedy, że Że pokochasz kiedyś mnie. Że pokochasz, że pokochasz Kiedyś mnie. Nie wierzyłem wtedy, że Że pokochasz kiedyś mnie. Że pokochasz, że pokochasz Kiedyś mnie. A na koniec dobrą radę daję wam: Nie kochajcie zbyt namiętnie Swoich dam, Bo nadejdzie taki czas, Że porzucą one was, Że porzucą, że porzucą one was. Bo nadejdzie taki czas, Że porzucą one was. I odejdą, i odejdą Z innym w świat. Bo nadejdzie taki czas, Że porzucą one was. I odejdą, i odejdą Z innym w świat. Bo nadejdzie taki czas, Że porzucą one was. Że porzucą, że porzucą one was. Bo nadejdzie taki czas, Że porzucą one was. I odejdą, i odejdą Z innym w świat.