Już poranny promień słońca Pocałunkiem zbudził ziemię I świąteczny ruch na dworcach I ten pociąg, co do ciebie Rusza w podróż jak na scenę A widownią, krajobrazy. Niech zobaczą, jak z marzeniem Człowiekowi jest do twarzy. To będzie piękne Jak zawsze wszystko między nami, Jak pierwsze wiersze, Pisane tylko spojrzeniami. Ja będę dźwiękiem A ty tą ciszą jak aksamit, To będzie piękne, jak my sami. To będzie piękne Jak zawsze wszystko między nami, Jak w Tatrach jesień Eksplodująca kolorami. Szalone kwietniem, Co był nam pieśnią nad pieśniami. To będzie piękne, To będzie piękne, jak my sami. Już świąteczny nastrój wszędzie, Pomarańczą pachnie wokół I nadziei coraz więcej Na czytanie twoich oczu. Wszystkie okna naszych mieszkań Wychodziły na pogodę, Dokądkolwiek, więc wyjeżdżam, Zawsze z myślą o powrocie. To będzie piękne Jak zawsze wszystko między nami, Jak pierwsze wiersze, Pisane tylko spojrzeniami. Ja będę dźwiękiem A ty tą ciszą jak aksamit, To będzie piękne, jak my sami. To będzie piękne Jak zawsze wszystko między nami, Jak w Tatrach jesień Eksplodująca kolorami. Szalone kwietniem, Co był nam pieśnią nad pieśniami. To będzie piękne, To będzie piękne, jak my sami.