Znają nas knajpki I koty w zaułkach, Letnią nocą lubimy włóczyć się. Zgubić nas łatwo I łatwo odszukać, Śmiech przed nami biegnie I gitary dźwięk. Już późno, A nam się wcale nie chce spać, Głęboka północ Zegarów graniem wita nas. Znów dzień przeminął Dał może mniej, niż pragnął dać. Czerwone wino Będziemy sączyć aż po brzask. Nasze piosenki Zbierane z ulicy Mają wszystko, Co nam przynosi dzień: Szczyptę radości I kroplę goryczy, Łzy miłości lub zawodu cień. Już późno, A nam się wcale nie chce spać, Głęboka północ Zegarów graniem wita nas. Znów dzień przeminął Dał może mniej, niż pragnął dać. Czerwone wino Będziemy sączyć aż po brzask. Już późno, A nam się wcale nie chce spać, Głęboka północ Zegarów graniem wita nas. Znów dzień przeminął Dał może mniej, niż pragnął dać. Czerwone wino Będziemy sączyć aż po brzask. Znają nas knajpki I koty w zaułkach, Letnią nocą lubimy włóczyć się. Zgubić nas łatwo I łatwo odszukać, Śmiech przed nami biegnie I gitary dźwięk. Już późno, A nam się wcale nie chce spać, Głęboka północ Zegarów graniem wita nas. Znów dzień przeminął Dał może mniej, niż pragnął dać. Czerwone wino Będziemy sączyć aż po brzask.