Łooo łooo łoooo. Łooo łooo łoooo. Splotem rutynowych spraw, Ten dzień rozdzielił nas. Nie wiesz, którą drogą iść To nic, zaufaj mi. Przed siebie gnać by uciec z ram Kiedy znowu letni czas. Cicho wyznaczy nam nowy rytm. Biegnijmy razem ile sił Już nie liczy się nic. I pół serca oddać sobie Razem schwytać czas. Choć na chwilę być we dwoje, Dostrzec własny blask. Zamknij oczy i trwaj Wszystko to w sobie masz. W każdym calu, mimochodem Odbudować nas. Powoli nikną ślady dnia I zgiełk uchodzi z miast. Nieznany wcześniej, obcy stan Zupełnie nowa talia kart. A ja wciąż gnam gnam gnam gnam, Kiedy pierwszy letni deszcz Cicho wystukuje rytm dla mych stóp Biegnij ze mną, jeśli chcesz. W nocy zaklęć i wróżb. I pół serca oddać sobie Razem schwytać czas. Choć na chwilę być we dwoje, Dostrzec własny blask. Zamknij oczy i trwaj Wszystko to w sobie masz. W każdym calu, mimochodem Odbudować nas. Niech będzie jak dawniej, Nie porzucaj nigdy snów i pragnień. Znów lekko i sprawnie, Zaskakując siebie nieustannie, nieustannie. I pół serca oddać sobie Razem schwytać czas. Choć na chwilę być we dwoje, Dostrzec własny blask. Zamknij oczy i trwaj Wszystko to w sobie masz. W każdym calu, mimochodem Odbudować nas. Łooo łooo łoooo. Łooo łooo łoooo.