Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko czy się pocałować da? Aaa... Oooooo... Czy się pocałować da? Nara na, na nara na na na! Nara na, na nara na na! Nara na, na nara na na na na! Poznałem ją, gdzieś na dzikiej plaży, Wiedziałem, że tu wszystko się może zdarzyć. Spojrzenia dwa i miłosna strzała, Przebiła nas i w sercach została. Magiczny błysk, jej jedno spojrzenie, Zalotne brwi, policzków bladych rumieniec. Ma oczy jak głębokie jeziora, Jej usta to, dwa skrzydła Amora. Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko, czy się pocałować da? Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko, czy się pocałować da? Nara na, na nara na na na! Nara na, na nara na na! Nara na, na nara na na na na! Wiatr szepcze, jak on kocha jej włosy I piasek też faluje jak zboża kłosy. Jej szminki blask przyciąga i wabi, W miłości tej, tak silni, tak słabi. Woda u stóp w łagodność odpływa, Ucieka w dal muzyka krzykliwa. Ogniska blask też dla ciebie tańczy, A zapach masz, jak stos pomarańczy. Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko, czy się pocałować da? Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko, czy się pocałować da? Nara na, na nara na na na! Nara na, na nara na na! Nara na, na nara na na na na! Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko, czy się pocałować da? Jak jagoda, jak malina, Taka słodka jest dziewczyna ta. Jak jagoda, jak malina, Tylko, czy się pocałować da?