Była ciemna noc, Tylko ja i ty, Wkoło cicho szumiał gaj. Wakacyjne dni I opadłe bzy, Siedemnastoletni maj. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi. Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Znowu przyszedł maj I spotkałem ją, Wkoło cicho szumiał gaj. Spoglądałem znów W ciemną oczu toń, W siedemnastoletni raj. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi. Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Teraz nie ma jej, Nie ma tamtych dni, Smutno bez niej tutaj mi. Może słyszy mnie, Może płacze też, Boże jak mi tutaj źle. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi. Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi. Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy. Siedemnastoletnia dama Zawróciła w głowie mi Taka mała i szalona Czekam znowu gdy zakwitną bzy.