W drodze na wybrzeże nie wiem, dlaczego zimno mi? Znowu prawie rok bez ciebie i tyle pustych dni... W Gdańsku pełno słońca, roześmianych par, a ja po sopockim molo znów będę chodził sam. Kiedy lato wraca, ja wracam razem z nim, przecież musisz, musisz gdzieś tu być. W domu nad zatoką przez cały czas byłaś drogą złotą do białych gwiazd. Tutaj nam sie przyśnił nasz dobry ląd, tamte wspólne myśli - gdzie teraz są? Na Monciaku pełne puby, gorączkowy czas, tłum dzieciaków zakochanych ten jedyny raz... Gdy lato wraca, jak co roku pytam sny, dlaczego razem z nim nie wracasz ty? W domu nad zatoką przez cały czas. . . itd. CHÓR: Pytam sny - odpowiedz mi... Pytam sny - odpowiedz mi, jak dalej żyć? W domu nad zatoką przez cały czas. . . itd. gdzie teraz są, gdzie teraz są?