Spotkałam cię przypadkiem, Zburzyłeś wielki mur, Niepewność i lęk. Już wykrzyczałam cały ból. Złych snów i wspomnień Od dziś nie ma już. Oooo! W bezruchu otulasz swym ciepłem. Oooo! To, co mówisz mi daje siłę I tak powinno być! To jest jak sen, Zabierasz w kosmos mnie, Nie chcę już na Ziemię zejść. Jest jak we śnie, Na nowo dajesz tlen, Tak bezpiecznie czuję się. To jest jak sen, Zabierasz w kosmos mnie, Nie chcę już na Ziemię zejść. Jest jak we śnie, Na nowo dajesz tlen, Tak bezpiecznie czuję się. Uuuu... Przywróciłeś mi sens... Twój głos przynosi ulgę, Utrwalam każdy dzień, Jest tak jak we śnie. Nie mogę znaleźć dobrych słów, Przenikasz całą mnie, Znowu rozczulam się. Oooo! W bezruchu otulasz swym ciepłem. Oooo! To, co mówisz mi daje siłę I tak powinno być! To jest jak sen, Zabierasz w kosmos mnie, Nie chcę już na Ziemię zejść. Jest jak we śnie, Na nowo dajesz tlen, Tak bezpiecznie czuję się. To jest jak sen, Zabierasz w kosmos mnie, Nie chcę już na Ziemię zejść. Jest jak we śnie, Na nowo dajesz tlen, Tak bezpiecznie czuję się. Zatrzymam każdy moment, Zatrzymam każdy moment, Zatrzymam każdy moment, Zatrzymam każdy moment. To jest jak sen, Zabierasz w kosmos mnie, Nie chcę już na Ziemię zejść. Jest jak we śnie, Na nowo dajesz tlen, Tak bezpiecznie czuję się. To jest jak sen, Zabierasz w kosmos mnie, Nie chcę już na Ziemię zejść. Jest jak we śnie, Na nowo dajesz tlen, Tak bezpiecznie czuję się. Uuuu... Przywróciłeś mi sens... Uuuu... Przywróciłeś mi sens... Uuuu... Przywróciłeś mi sens... Uuuu... Przywróciłeś mi sens...