Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła. Jest kapela, Która na weselach gra. Lubi bawić Swoich gości na sto dwa. Oni mają więcej sprzętu Niż talentu. Perkusista szuka Swego instrumentu. Na przyczepie został Przecież jego sprzęt, Więc impreza już Na pewno uda się. Zanim młodzi wjadą Walnę jeszcze klina. Tym toastem zawsze Śluby rozpoczynam. Weselna kapela, Weselna kapela, Tu każdy się cieszy, Że gra na weselach. Już goście balują I młodym dziękują. Wódeczka się leje, A goście bawią się. Weselna kapela, Weselna kapela, Tu każdy się cieszy, Że gra na weselach. Już goście balują I młodym dziękują. Wódeczka się leje, A goście bawią się. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła. Więc kapela Dzisiaj dała ostro w gaz. Gitarzysta alkoholik ciągle gra, Perkusista raczej też Nie równo pyka. Nic nie szkodzi, Bo ma rangę kierownika. Wszyscy goście nagle Dziwnie patrzą się, Bo już słychać, Że z kapelą bardzo źle. Wokalista walnął pewnie Też kielicha, Bo nie śpiewa tylko Bardzo głośno wzdycha. Weselna kapela, Weselna kapela, Tu każdy się cieszy, Że gra na weselach. Już goście balują I młodym dziękują. Wódeczka się leje, A goście bawią się. Weselna kapela, Weselna kapela, Tu każdy się cieszy, Że gra na weselach. Już goście balują I młodym dziękują. Wódeczka się leje, A goście bawią się. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła, ła. Uła, uła, ła.