Jej piękne ciało falowało rytmicznie, W tańcu pożądania czułem się fantastycznie. Spojrzeniem rozebrałem jej ciało, Chciałem go skosztować, tego było mi mało. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Szybkie tempo, wiedziała co lubię, Jej gorące usta czułem tu i ówdzie. Szalała, bo wpadła w wir namiętności, Chciała więcej rozkoszy, nie znała litości. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Było mi miło, wciąż się starała, Wychodziła z siebie, wszystko mi dawała. Gasiła ciałem moje pożądanie, Start był wieczorem, skończyliśmy nad ranem. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Czym dłuższe szczyty, tym lepsza stacja, Najpierw obowiązek, później degustacja. Całowałem jej rozgrzane ciało, Na skraju eksplozji już całkiem drżało. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód. Aniu, kuś mnie do złego cały czas, Zaskocz mnie, daj poczuć smak Twojego ciała od góry i w dół. Jesteś słodka jak pszczeli miód.