Straciłam mój własny głos Wobec prostych prawd, Przybita niechęcią do Ludzkich trosk i spraw. Zegary cofają się Wciąż do starych ran. Boleśnie przemijam, od tak. To cała ja! To właśnie ja! Królowa łez! Królowa strat! Hohoo! Oh! Chciałam pokochać Cię, Ale nie wiem jak. Umiera się ten pierwszy raz, By zacząć liczyć lepszy czas. Jak mam otworzyć się Na ten ból i strach? Rozpadnie się mój cały świat, Nie umiem, nie chcę, wolę tak. Już wolę nie czuć nic... Przywieram do obcych ust, Myślę, szkoda nas. W rozpaczy odcinam coś, Nie czuć, uciec, trwać. Zmęczenie zniewala mnie, Nuda pcha do bzdur. Ciemność, ciemność... To cała ja! To właśnie ja! Królowa łez! Królowa strat! Ooo, haa! Chciałam pokochać Cię, Ale nie wiem jak. Umiera się ten pierwszy raz, By zacząć liczyć lepszy czas. Jak mam otworzyć się Na ten ból i strach? Rozpadnie się mój cały świat, Nie umiem, nie chcę, wolę tak. Cała ja! Cała ja! Właśnie ja! Ja! Ja! Oo! Haa! Jak mam pokochać Cię? Daj mi jakiś znak! Umieram dzisiaj pierwszy raz, By zacząć liczyć lepszy czas. Chciałam pokochać Cię, Ale nie wiem jak. Pokochać w sobie ból i strach, Ocalić życie, mimo strat. Ooooooo! Ooooooo! Ocalić je! Ocalić nas! Hah! Ocalić nas!