Po fali srebrzystej, po fali błękitnej łabędzi sznur, Nie pytaj dziewczyno, Nie pytaj mnie gdzie chłopak twój. Lata przeminą, łabędzie odpłyną, zostanie żal, A ty dziewczyno czekaj, czekaj tam, czekaj tam. Białe łabędzie niechaj płyną, niech płyną, Tu został po nich tylko żal. Białe łabędzie wiosną znowu przypłyną, A ty dziewczyno czekaj tam. Białe łabędzie niechaj płyną, niech płyną, Tu został po nich tylko żal. Białe łabędzie wiosną znowu przypłyną, A ty dziewczyno czekaj tam. Wiosna przychodzi, miłość odchodzi, Łabędzi sznur, Nie pytaj dziewczyno, Nie pytaj mnie gdzie chłopak twój. Lata przeminą, łabędzie odpłyną, zostanie żal, A ty dziewczyno czekaj, czekaj tam, czekaj tam. Białe łabędzie niechaj płyną, niech płyną, Tu został po nich tylko żal. Białe łabędzie wiosną znowu przypłyną, A ty dziewczyno czekaj tam. Białe łabędzie niechaj płyną, niech płyną, Tu został po nich tylko żal. Białe łabędzie wiosną znowu przypłyną, A ty dziewczyno czekaj tam.