W Poniedziałek zacznę nowe pisać życie, Po omacku pierwszy krok. I nikt nie znajdzie mnie Nad pustą listą życzeń, W każdą literę zaklnę moc. Już we wtorek me marzenie zacznie rosnąć, Z godziny na godzinę, wciąż. Jak klejnot spełniający pełen wachlarz życzeń, Jak wyśniony dla nas dom. To będzie piątek, gdy zakwitnie miłość, Rozsadzi radio, pójdzie w tan. To piątek, ach, więc taniec, śpiew i wino, Znowu muzyka spłynie z gwiazd. To będzie piątek, gdy zakwitnie miłość, Rozsadzi radio, pójdzie w tan. To piątek, ach, więc taniec, śpiew i wino, Znowu muzyka spłynie z gwiazd. W tygodniu znów przez palce Sznur nam cieknie sekund, Nocą tęsknota snuje sny. I latarnie oczu liczą dni co w biegu, Mijając nie przeszkodzą mi. Od poniedziałku zacząć pisać nowe życie Tym, czego nie wiem cieszyć wzrok. I w listę życzeń znowu wyznać ci coś skrycie, W czwartek zapomnieć wszystko bo... Bo przyszedł piątek i zakwita miłość, Rozsadzi radio, pójdzie w tan. To piątek, ach, więc taniec, śpiew i wino, Znowu muzyka spłynie z gwiazd. Bo przyszedł piątek i zakwita miłość, Rozsadzi radio, pójdzie w tan. To piątek, ach, więc taniec, śpiew i wino, Znowu muzyka spłynie z gwiazd. Bo przyszedł piątek i zakwita miłość, Rozsadzi radio, pójdzie w tan. To piątek, ach, więc taniec, śpiew i wino, Znowu muzyka spłynie z gwiazd.