Nie raz w plecy wiał wiatr, W oczy smagał deszcz. Zimny browar Miał smak Twoich łez. Dzień podobny do dnia Był jak nudny gość. Nocą budził Cię strach, Miałaś dość I tak mogło by być Jeszcze wiele lat, Lecz nie chciałaś Już żyć byle jak. Nie czekałaś na cud, Miałaś siły dość by iść. Tam gdzie w oknie czeka ktoś, Pali światło całą noc I z nadzieją wita świt Tak jak Ty. Wracaj póki jeszcze czas. Przy nim zawsze miejsce masz. Wracaj pod znajomy dach, Tak sercu drogi. Kiedyś poszłaś gdzieś w noc, Nikt nie pytał gdzie. Minął dzień, miesiąc, rok Kto to wie. Chłopak, który Cię zna Prawie tak jak ja Nie odwiedzał Cię już W Twoich snach I tak mogło by być Jeszcze wiele lat, Lecz nie chciałaś Już żyć byle jak. Nie czekałaś na cud, Miałaś siły dość by iść. Tam gdzie w oknie czeka ktoś Pali światło całą noc I z nadzieją wita świt Tak jak Ty. Wracaj póki jeszcze czas. Przy nim zawsze miejsce masz. Wracaj pod znajomy dach, Tak sercu drogi. Nową szansę dał nam świat. Nagle się zatrzymał czas I jesteśmy tylko my, I ta piosenka, I jesteśmy tylko my, I ta piosenka.