W miłości trzeba mieć Dobre karty, Karetę króli asem podpartą, Z taką kartą nikt nie podskoczy ci, Nie przerazi cię żaden blef. Aż przy stoliku życia spotkałam Kogoś z kim ostro o miłość grałam I ograł mnie jak chciał, W długi wpędził mnie Odtąd śpiewa tak we mnie krew. On jest mój as trefl, kier, karo i pik, Oszukać jak on nie umie nikt. Bei mir bistu sheyn, so let me explaine, Usteczka me szepczą w noc i dzień. Choć oszukuje mnie, Choć puszcza wciaż w oczy dym, Upojne noce dnie, Tak lubię przebywać z nim. To on jest mój as trefl, Karo, kier i pik, Oszukać jak on nie umie nikt. On jest mój as trefl, A me serduszko to jest blotka kier Nie wygram z nim Nigdy w żadną z gier. Bei mir bistu sheyn, Ja mogę tak dla niego śpiewać Noc i dzien, Iść za nim jak wierny pies jak cień. Oddaję wszystko I nadzieję, miłość, i szmal A on nieczuły tak Stalowy wzrok wbija w dal. Bei mir bistu sheyn to jest taka gra Wygrywa kto najzimniejsze serce ma. Oddaję wszystko I nadzieję, miłość, i szmal A on nieczuły tak Stalowy wzrok wbija w dal. Bei mir bistu sheyn to jest taka gra. Wygrywa kto najzimniejsze serce ma. Wygrywa kto najzimniejsze serce ma. Wygrywa kto najzimniejsze serce ma.