O o o o, o o o, O o o o, o o o, O o o o, o o o, O o o o. Czy to lato i leje znów deszcz, Czy to zima, gdy pada już śnieg, Ty nie musisz przecież wcale smucić się. Bo wystarczy pomyśleć, że ja, Jestem blisko i będzie znów tak, Jakby słońce zaświeciło nam. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Zawołaj mnie, zawołaj ile sił. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Więc proszę Cię, zawołaj mnie. O o o o, o o o, O o o o, o o o, O o o o, o o o, O o o o. Czasem słowo ktoś powie Ci złe, Tak ponury wydaje się dzień, Ty nie musisz przecież wcale smucić się. Bo wystarczy, gdy zawołasz mnie, Wnet się zjawię i powiem Ci, że Świat się zmienia, gdy uśmiechasz się. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Zawołaj mnie, zawołaj ile sił. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Więc proszę Cię, zawołaj mnie. Oooo. Oooo. Oooo. Oooo. O o o o, o o o, O o o o. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Zawołaj mnie, zawołaj ile sił. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Więc proszę Cię, zawołaj mnie. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Zawołaj mnie, zawołaj ile sił. Za siedem gór, za siedem rzek, Za Tobą pójdę, jeśli tylko chcesz. Więc proszę Cię, zawołaj mnie. O o o o, o o o, O o o o, o o o, O o o o, o o o, o.