Tylko z tobą mógłbym biec, Choćby nawet na kres świata. Tylko ciebie chciałbym mieć, Mieć dla siebie na długie lata. To niewiele, to zbyt mało, To był pierwszy krok. Abyś zechciała rozjaśnić życia mrok. To niewiele, to zbyt mało, To dopiero plan, Abyś zechciała biec wprost do moich rąk. Tylko z tobą mógłbym biec, Choćby nawet na kres świata. Tylko ciebie chciałbym mieć, Mieć dla siebie na długie lata. Bo wiem, że to jest miłość, Czy tego chcesz, czy nie. Tylko z tobą, tylko ciebie Co noc, skarbie chcę. To niewiele, to zbyt mało, To są tylko sny, Sny, w których jesteś Zawsze tylko ty. Może one mają siłę, by odmienić świat, Abyś na jawie zapukała do mych drzwi. Tylko z tobą mógłbym biec, Choćby nawet na kres świata. Tylko ciebie chciałbym mieć, Mieć dla siebie na długie lata. Bo wiem, że to jest miłość, Czy tego chcesz, czy nie. Tylko z tobą, tylko ciebie Co noc, skarbie chcę. Zanim wszystkie gwiazdy zgasną, Zanim przyjdzie świt, Wszystko spełni się na jawie, W mych ramionach będziesz ty. Tylko z tobą mógłbym biec, Choćby nawet na kres świata. Tylko ciebie chciałbym mieć, Mieć dla siebie na długie lata. Bo wiem, że to jest miłość, Czy tego chcesz, czy nie. Tylko z tobą, tylko ciebie Co noc, skarbie chcę. Tylko z tobą, tylko ciebie Co noc, skarbie chcę.