Spotkałem Cię, Nocą wśród szumu fal, Gdy brzegiem szłaś, Zapatrzona hen w dal. Nad nami lśnił, Srebrny księżyca blask. Ze wszystkich sił, Chciałem zatrzymać czas, By księżyca ten blask, Zaczarować mógł nas. Dziś jesteś już, Daleko tak I z każdym dniem, Wciąż bardziej brak, Brak mi włosów, Twych rąk, I nocy na plaży, Zawsze będę o Tobie marzył, Choć wiem że już Nie spotkamy się. Płynęły dni, Piękne jak barwny sen, Minęły i Nadszedł wreszcie ten dzień, Gdy morza brzeg, Zniknął nagle wśród fal, A z nimi Ty, Odpłynęłaś gdzieś w dal, Zostawiając mi łzy Swą tęsknotę i żal. Dziś jesteś już, Daleko tak I z każdym dniem, Wciąż bardziej brak, Brak mi włosów, Twych rąk, I nocy na plaży, Zawsze będę o Tobie marzył, Choć wiem że już Nie spotkamy się. Dziś jesteś już, Daleko tak I z każdym dniem, Wciąż bardziej brak, Brak mi włosów, Twych rąk, I nocy na plaży, Zawsze będę o Tobie marzył, Choć wiem że już Nie spotkamy się. Brak mi włosów, Twych rąk, I nocy na plaży, Zawsze będę o Tobie marzył, Choć wiem że już Nie spotkamy się.