O swej miłości nic nie mów mi, Bo, gdy rozłąki nadejdą dni, Choć tak kochałeś mnie ogromnie, Zapomnisz o mnie, zapomnisz o mnie. Padają słowa jak płatki róż: "Szaleję, kocham, Życie w moje ręce złóż". Choć je powtarzasz nieprzytomnie, Zapomnisz o mnie na zawsze już. Więc żyjmy chwilką małą, Usta me w pocałunkach spal. Ach, bierz mnie, bierz mnie całą, Zanim szczęście odleci w dal. Ach, zarzuć mi na szyję Twe ramiona, co pragną i drżą. Niech szczęście mnie zabije, Nim śmierć poda rękę mi swą. Ach, zarzuć mi na szyję Twe ramiona, co pragną i drżą. Niech szczęście mnie zabije, Nim śmierć poda rękę mi swą.