Nadal nie chcesz zmian, Bałagan w głowie, Własny strach. Chcę Cię zatrzymać, Nie wiem jak, Obcy Ty, obca ja. Zły czas, Ciepło Twoich rąk, Ucieka gdzieś, Odpływa stąd. Czuję, że tracę stały ląd, Obcy Ty, obca ja, Co dnia czekam na znak. Zanim spalisz Nasz ostatni most, Powiedz mi, (Hej!) Co ma ona, Czego nigdy ja nie dam Ci. (O, o, o, o, o) Rozpętałeś burzę, Teraz z nią zbieraj wiatr. (Hej!) Ona przecież Zna Cię lepiej, Niż znam cię ja. Pozbawiona sił, Zaczynam starać się, gdy Ty, Dawno zamknąłeś za mną drzwi, Bez powrotu do tamtych dni. Obojętny wzrok, Rzucony w biegu, W każdą noc. Zaczynam walczyć o nasz los, Giniesz Ty, ginę ja, Co dnia tracimy moc. Zanim spalisz Nasz ostatni most, Powiedz mi, (Hej!) Co ma ona, Czego nigdy ja nie dam Ci. (O, o, o, o, o) Rozpętałeś burzę, Teraz z nią zbieraj wiatr. (Hej!) Ona przecież Zna Cię lepiej, Niż znam cię ja. (O, o, o, o, o) Zanim spalisz Nasz ostatni most, Powiedz mi, (Hej!) Co ma ona, Czego nigdy ja nie dam Ci. (O, o, o, o, o) Zanim spalisz Nasz ostatni most, Powiedz mi, (Hej!) Co ma ona, Czego nigdy ja nie dam Ci. (O, o, o, o, o) Rozpętałeś burzę, Teraz z nią zbieraj wiatr. (Hej!) Ona przecież Zna Cię lepiej, Niż znam Cię ja. (O, o, o, o, o) (Hej!)