W knajpie o świcie, w deszczu na dworcu, W Elej, w Madrycie pytam dozorców. Gdy patrzę w księżyc i przy kolędzie, Świat się zawęził, szukam Cię wszędzie! W fusach po kawie, palcem po mapie I na Kabatach, gdy Metro łapię. W wierszach Przybory, w myślach, w urzędzie, Wśród alkoholi, szukam Cię wszędzie! Szukam Cię wszędzie, szukam Cię wszędzie, Choć wiem, że ze mną nigdy nie będziesz. Szukam Cię wszędzie, szukam Cię wszędzie, Choć wiem, że ze mną nigdy nie będziesz. W fałdach pościeli, przy płytach z jazzem, W oczach makreli i w komputerze. Zamiast się zdrzemnąć, szukam Cię wszędzie, Choć wiem, że ze mną nigdy nie będziesz. Nigdy nie będziesz, nigdy nie będziesz. To wiem, że ze mną nigdy nie będziesz. Nigdy nie będziesz, nigdy nie będziesz. To wiem, że ze mną nigdy nie będziesz. Szukam Cię wszędzie, szukam Cię wszędzie, Choć wiem, że ze mną nigdy nie będziesz. Szukam Cię wszędzie, szukam Cię wszędzie, Choć wiem, że ze mną nigdy nie będziesz.