Dziś wreszcie się wyspałem, Nie, to nie to. Coś może zrozumiałem, To też nie. A może coś mi wyszło, Nie, to nie to. Czy może samo przyszło, Kto to wie? Gdy wpada coś do głowy, Jestem czasem niegotowy. I nie wiem tak do końca, W czym jest rzecz. To prawda, że czasami Było słabo między nami, A teraz nagle jest odwrotnie wręcz. Szafa gra, meble tańczą. Świat jest dziś pomarańczą. Dzięki tobie ten lotny stan. Szafa gra, o to chodzi. Chwilą żyć nie zaszkodzi. Tylko będąc z tobą tak mam. Ooo! Me wady naprawiłaś Nie, to nie to. Mych kumpli polubiłaś, To też nie. Przymknęłaś na coś oko, Nie, to nie to. A może szerzej otworzyłaś je? Energia mnie rozpiera, Ty nią jesteś tu i teraz, Że Tatry mogę przenieść aż na Hel. Przy pełnej świadomości, Wierzę w to bez wątpliwości, Że miłość to jedyny życia cel... Szafa gra, meble tańczą. Świat jest dziś pomarańczą. Dzięki tobie ten lotny stan. Szafa gra, o to chodzi. Chwilą żyć nie zaszkodzi. Tylko będąc z tobą tak mam. Szafa gra, meble tańczą. Świat jest dziś pomarańczą. Dzięki tobie ten lotny stan. Szafa gra, o to chodzi. Chwilą żyć nie zaszkodzi. Tylko będąc z tobą tak mam. Szafa gra, meble tańczą. Świat jest dziś pomarańczą. Dzięki tobie ten lotny stan. Szafa gra, o to chodzi. Chwilą żyć nie zaszkodzi. Tylko będąc z tobą tak mam. Szafa gra, meble tańczą. Świat jest dziś pomarańczą. Dzięki tobie ten lotny stan. Szafa gra, o to chodzi. Chwilą żyć nie zaszkodzi. Tylko będąc z tobą tak mam. Tylko będąc z tobą tak mam.