Już nie ty, Już nie ty, Już nie ty. Pusta droga jestem sam, Wiatr się zrywa sypie piach. Już nie jeden tutaj był Zanim opadł z sił. Szukam świateł patrzę w dal, Tylko cudem tutaj trwam. Coś mi jednak każe żyć, Ale już nie ty. Jeszcze w żyłach krąży krew. Strach przy życiu trzyma mnie. Chociaż nie wiem czego chcę Nie poddaję się. Słyszę dobrze naszą pieśń. Każde słowo każdy dźwięk. Byłem pewien że cię znam, Oszukałaś mnie. Gdybym miał tak dalej żyć, To bym głupcem był. Gdybym mógł zapisać sny Ktoś by mieszkał w nich, Lecz nie ty, Już nie ty, Już nie ty. Znów zapada szybko zmrok. Jeszcze jedna długa noc. Kiedy mnie przywita brzask Wciąż nie będę spał. Chociaż chciałbym silny być Nie pomoże mi już nic. Nim odbiję się od dna Minie czasu szmat. Gdybym miał tak dalej żyć, To bym głupcem był. Gdybym mógł zapisać sny Ktoś by mieszkał w nich. Gdybym miał tak dalej żyć To bym głupcem był, ouoooo. Gdybym mógł zapisać sny Ktoś by mieszkał w nich, Lecz nie ty, Już nie ty, Już nie ty, Już nie ty.