Jadę drogą życia, Czasem bez pokrycia, przed siebie. Szukam swej przygody, Stromej tak jak schody do ciebie. Wiatr mi wieje w oczy, Czasem mi łzy toczy wrażliwe. Nie ma to znaczenia, Chwile zapomnienia prawdziwe. To co zawsze było, Nagle się przeżyło do końca. Miałem radość w sobie, Wiarę tylko w ciebie jak w słońce. Nagle coś się stało, Serce zwariowało, kochanie, Słowa uleciały, Myśli pozostają w otchłani. To tylko Ty (to tylko ona) To tylko Ty (to tylko ona) Przyszłaś nagle jak wiosna, Co nadzieję przyniosła, Aby spełnić sny. To tylko Ty (to tylko ona) To tylko Ty (to tylko ona) Serce moje zabrałaś, Ale zostać nie chciałaś, Jestem ja a nie my. Co się z nami stało, Że tak mamy mało siebie? Czego nie wiedziałem? Mimo to czekałem na ciebie. Kiedyś przyjdą chwile, Że zrozumiem tyle, tak trzeba. Miłość nie próżnuje, Każdy jej kosztuje jak chleba. To tylko Ty (to tylko ona) To tylko Ty (to tylko ona) Przyszłaś nagle jak wiosna, Co nadzieję przyniosła, Aby spełnić sny. To tylko Ty (to tylko ona) To tylko Ty (to tylko ona) Serce moje zabrałaś, Ale zostać nie chciałaś, Jestem ja a nie my. To tylko Ty (to tylko ona) To tylko Ty (to tylko ona) Przyszłaś nagle jak wiosna, Co nadzieję przyniosła, Aby spełnić sny. To tylko Ty (to tylko ona) To tylko Ty (to tylko ona) Serce moje zabrałaś, Ale zostać nie chciałaś, Jestem ja a nie my.