Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Wyrywałem laski Na trzy paski. Czapka, dresik no i adidaski, Ale ją kręci Uoo, marynarka, I jee... Srebrna koszula, Uoo i złota karta, Ajajaj. Chłopakom w dresach Mówi narka. No to zrobie się dziś na eleganta. Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Przyjechała z miasta Ta prekrasna. Od jeden do dziesięć, Jedenastka. Dla niej bym zapomniał Uoo, O innych laskach. I jee... Wszystko bym jej oddał, Uoo, A nie co łaska. Ajajaj. Chłopakom w dresach Mówi narka. No to zrobie się dziś na eleganta. Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Dla ciebie kupię se... Spodnie... Choć w dresach mi wygodnie Dla ciebie kupię se... Spodnie... Łobuzy! Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Dla ciebie kupię se spodnie Choć w dresach mi wygodnie I nawet latem Będę chodził pod krawatem. Dla ciebie kupię se spodnie.