Dzisiaj ja nie wyjdę stąd sam. (sam) Wiesz, że mamy taki sam stan. (stan) Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Kiedy wchodzę wiem co chcę, Z tego klubu zabrać cię. Nie chcę dłużej czekać, nie, Choć dopiero tu wchodzę. Miasto nocą, to nie sen, Wzrok na tobie to nie blef. Widzę ciebie a ty mnie, Wszystko jest ustalone. To one chcą gry, Ale nigdy nie wiesz jak jest, Ty dla nich ten zły, Nawet jeśli same są złe. Ooho... Takie niepoprawne, Chyba to nie dla mnie, Ale brnę w to zawsze, Taką mam już jazdę. Dzisiaj ja nie wyjdę stąd sam. (sam) Wiesz, że mamy taki sam stan. (stan) Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Ty tego nie widujesz co dzień, W tym klubie dziś emocje płoną. Ty jeszcze tak nie miałaś ponoć, Ja tutaj to oglądam co noc. (noc) Cały klub to my, Wiem, że musisz być tu w nim. (w nim) Cały klub to my, Wie to chyba każda z nich. (każda z nich) To one chcą gry, Ale nigdy nie wiesz jak jest, Ty dla nich ten zły, Nawet jeśli same są złe. Ooho... Takie niepoprawne, Chyba to nie dla mnie, Ale brnę w to zawsze, Taką mam już jazdę. Dzisiaj ja nie wyjdę stąd sam. (sam) Wiesz, że mamy taki sam stan. (stan) Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Dzisiaj ja nie wyjdę stąd sam. (sam) Wiesz, że mamy taki sam stan. (stan) Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my. Cały, cały klub to my, Cały, cały klub to my.