Obojętna! Chłodna noc Rozmywa się jak sen, Bo widzę jak ty znów Całujesz ją nie mnie. Blady świt Przynosi cichy krzyk, Odejdź, zostaw i zapomnij. Krótki sen, Z koszmaru film I nic nie znaczysz ty. Już obojętny jesteś mi. Ty i ja, a wczoraj my. Choćbyś płakał i rozpaczał, Prawdziwa miłość Tylko jedna jest. Choćbyś klękał i przepraszał. Dla ciebie będę Obojętna już. Zostawiłeś w sercu smutek, Żal i ból. Ono bije mocniej Aż brakuje tchu. Nic nas z sobą nie połączy, Dobrze wiesz. Obojętność moim mottem Staje się. Krótki sen, Z koszmaru film I nic nie znaczysz ty. Już obojętny jesteś mi. Ty i ja, a wczoraj my. Choćbyś płakał i rozpaczał, Prawdziwa miłość Tylko jedna jest. Choćbyś klękał i przepraszał, Dla ciebie będę obojętna już. Choćbyś płakał i rozpaczał, Prawdziwa miłość Tylko jedna jest. Choćbyś klękał i przepraszał, Dla ciebie będę obojętna już. Obojętna! Obojętna! Obojętna! Choćbyś klękał i przepraszał. Dla ciebie będę obojętna już. Choćbyś płakał i rozpaczał, Prawdziwa miłość tylko jedna jest. Choćbyś klękał i przepraszał, Dla ciebie będę obojętna już. Obojętna!