Poprzez morza i przez oceany Płynie statek wśród spienionych fal. A na statku chłopak zakochany, Zakochany w morzu tyle lat. Nad okrętem biała mewa leci, Nad pokładem gdzieś się zerwał wiatr. A nad statkiem czarne chmury wiszą, A marynarz swą melodię gra. Biała mewo leć daleko stąd, Leć daleko na ojczysty ląd. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecięcych lat. Biała mewo leć daleko stąd, Leć daleko na ojczysty ląd. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat. Na ojczystej ziemi piosnka padła, Biała mewa też upadła w piach. I o marynarzu opowiada, Co na morzu przeżył tyle lat. Biała mewo leć daleko stąd, Leć daleko na ojczysty ląd. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat. Biała mewo leć daleko stąd, Leć daleko na ojczysty ląd. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat. Biała mewo leć daleko stąd, Leć daleko na ojczysty ląd. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat. Biała mewo leć daleko stąd, Leć daleko na ojczysty ląd. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat. Poleć, powiedz, że marynarz chwat Morze kocha od dziecinnych lat.