Ludzie bajki plotą, Bo poróżnić nas chcą. Nie złość się mój Jasiu I nie przejmuj się, bo Taki jest ten świat I nie zmienisz go już. Niech nas anioł chroni Tej miłości stróż. Nie róbmy sobie z tego nic. Już nie róbmy nic. Kochajmy się, A zło nie zniszczy nas. Na językach, na językach, O czymś muszą mówić wciąż. Plotka plotkę znów prześciga. Język wije się jak wąż. Na językach, na językach, Ktoś w nie swoje wkłada nos I niech każdy złośnik o tym wie, Że my kochamy się. Mówią, że nie w głowie I żeniaczka i ślub. Żeś mój jest w połowie, A w połowie tej z gór. Nie mów mi, ja wiem. Nie ulegaj i mnie. Ufam, że ta miłość Nas obroni więc: Nie róbmy sobie z tego nic. Już nie róbmy nic. Kochajmy się, A zło nie zniszczy nas. Na językach, na językach, O czymś muszą mówić wciąż. Plotka plotkę znów prześciga. Język wije się jak wąż. Na językach, na językach, Ktoś w nie swoje wkłada nos I niech każdy złośnik o tym wie, Że my kochamy się. I niech każdy złośnik o tym wie, Że my kochamy się. I niech każdy złośnik o tym wie, Że my kochamy się.