Za każdym razem, Ty wciąż ile sił Biegniesz przed siebie Nie patrząc w tył. Nie widzisz kogoś Kto był, który jest Czeka na każde Słowo czy gest. Dokoła woła życie, Więc biegnę z nim. Zamieniam słowa Często na czyn I wszystkim tym szczęśliwa, Lecz w głowie mam, Że człowiek może Zostać w tym sam. Dziewczyno, dziewczyno Potrzebujesz chłopa ino. Niepewności miną Gdy miłości kwiat Podlany uczuciem Pięknie będzie się rozwijał A gdy już dojrzeje Ujrzysz wtedy świat. Mimo zmienności i dat, Mimo burz Zawsze przy tobie Jak anioł stróż, A ty to samo Już przez tyle dni Gonisz marzenia i łapiesz sny. Dokoła woła życie, Więc biegnę z nim. Zamieniam słowa Często na czyn I wszystkim tym szczęśliwa, Lecz w głowie mam Że człowiek może Zostać w tym sam. Dziewczyno, dziewczyno Potrzebujesz chłopa ino. Niepewności miną Gdy miłości kwiat Podlany uczuciem Pięknie będzie się rozwijał A gdy już dojrzeje Ujrzysz wtedy świat. Szukasz i błądzisz Tak każdego dnia W tym labiryncie, Ile to już trwa? Nadejdzie chwila, Że los ci da. Zrozumiesz że, Tym kogo szukasz jestem ja. Dokoła woła życie, Więc biegnę z nim. Zamieniam słowa Często na czyn I wszystkim tym szczęśliwa, Lecz w głowie mam Że człowiek może Zostać w tym sam. Dziewczyno, dziewczyno Potrzebujesz chłopa ino. Niepewności miną Gdy miłości kwiat Podlany uczuciem Pięknie będzie się rozwijał A gdy już dojrzeje Ujrzysz wtedy świat. Na, na, na, na, Na, na, na, na, na, Na, na, na, Na, na, na, na, na, Na, na, na. Dziewczyno, dziewczyno Potrzebujesz chłopa ino. Niepewności miną Gdy miłości kwiat Podlany uczuciem Pięknie będzie się rozwijał A gdy już dojrzeje Ujrzysz wtedy świat. Dziewcyno, dziewcyno Potrzebujes chłopa ino. Niepewności miną Kiej miłości żar!