Nie potrzebna była nam Kolejna kłótnia dziś, Pomyślałam, gdy trzasnęły drzwi. Co się dzieje z nami, Nie chciałam ciebie zranić. Po co nam ten cały krzyk? Pamiętam... Zakochana w tobie Nieprzytomnie byłam też, Niemożliwie senna, letnia noc. Wtedy byłeś blisko, Księżyc i gwiazdy nisko, Chciałeś ręką dotknąć je. Powiedz, że mnie kochasz, Albo lepiej pokaż, Niech zazdrosny będzie Cały, wielki świat. Nie walcz ze mną, miły, Kochaj z całej siły, Zatańcz znów na łące I niech dzieje się co chce. Powiedz, że mnie kochasz, Albo lepiej pokaż, Niech zazdrosny będzie Cały, wielki świat. Tracę już nadzieję, Co miało być ale nie jest. Ja na ciebie czekam, A za oknem brzask. Dnie-ye, Dnie-ye, Dnie-ye, Dnie-ye. Tak wielu prostych dróg Nie próbujemy nawet już, Wolimy kręte ścieżki, By gnębić je. Zmieńmy to więc, kochanie, Już nie gniewaj się na mnie, Jesteś wszystkim, czego dziś chcę. Powiedz, że mnie kochasz, Albo lepiej pokaż, Niech zazdrosny będzie Cały, wielki świat. Tracę już nadzieję, Co miało być ale nie jest. Ja na ciebie czekam, Czemu nie ma Cię? Powiedz, że mnie kochasz, Albo lepiej pokaż, Niech zazdrosny będzie Cały wielki świat. Tracę już nadzieję, Co miało być ale nie jest. Ja na ciebie czekam, A za oknem brzask. Dnie-ye, Dnie-ye, Dnie-ye, Dnie-ye.