Był za tobą, A ty go nie chciałaś, Rozpaczał, gdy mu uciekałaś. Pił, bo nie mógł Góral żyć bez ciebie. On kochał cię, Chciał być w siódmym niebie. Chodzi po górach, szuka miłości, Serce w nim wyje z samotności. Jak młody wilk, odrzucony, Z dala od ludzi, błąka się sam. Chodzi po górach, szuka miłości, Serce w nim wyje z samotności. Jak młody wilk, odrzucony, Z dala od ludzi, błąka się sam. Na Giewoncie, Pod milczącym krzyżem, Trzeźwieje tam, rany serca liże. W cieniu Mnicha, szuka ukojenia, Bo dręczą go myśli i wspomnienia. Chodzi po górach, szuka miłości, Serce w nim wyje z samotności. Jak młody wilk, odrzucony, Z dala od ludzi, błąka się sam. Chodzi po górach, szuka miłości, Serce w nim wyje z samotności. Jak młody wilk, odrzucony, Z dala od ludzi, błąka się sam.